Ona: Ty tego właśnie chcesz prawda.? chcesz żebym ja cała krzyczała z żalem. ty chyba czegoś nie rozumiesz.
on: ale czego.? przecież mnie kochałaś.
ona: czas przeszły, teraz z trudem walczę teraźniejszość. no i muszę pomyśleć o przyszłości. bo dotychczasowy scenariusz mojego 'pięknego' życia legł w gruzach, przez twój egoizm. po prostu nie mam czasu płakać i rozczulać się nad każdym dniem spędzonym bez ciebie.
on: przepraszam.- wyszeptał i odszedł
|