Część 52
-Ale gdzie idziemy
-Porywam Cię –Poczym wziął swoją kurtkę i moją rękę w swą dłoń i poprowadził do wyjścia ze szkoły.
Szliśmy szybkim krokiem przez miasto, prowadził mnie,trzymał kurczowo za dłoń jakby bał się że zaraz mu zniknę-rozpłynę się. Dotarliśmy do parku gdzie się spotkaliśmy po raz pierwszy , przystanął przy ławce przy której go zaczepiłam .Przesunął się tak aby patrzeć mi prosto w oczy . Swoje ręce zatrzymał na mych łokciach byliśmy od siebie na długość jego ramion.Nad nami świeciły miliony gwiazd pełnia księżyca oświecała mi jego twarz Spojrzałam na niego swymi niebieskimi oczyma i przekrzywiłam lekko głowę w bok podnosząc jedną brew do góry co oznaczało że zastanawiam się o co mu chodzi. CDN
|