SIEDZIAŁ Z KUMPLAMI NA PRZYSTANKU . JA AKURAT PRZECHODZIŁAM OBOK . CHCIAŁAM JUŻ BYĆ W DOMU . PRZYŚPIESZYŁAM KROKU . WTEDY ON ZACZĄŁ BIEC W MOIM KIERUNKU . UDAWAŁAM , ŻE GO NIE WIDZĘ . ZŁAPAŁ MNIE ZA RAMIONA I ZACZĄŁ COŚ MÓWIĆ . NIE SŁUCHAŁAM GO . PO PROSTU PRZYTULIŁAM SIĘ DO NIEGO , A PÓŹNIEJ PRZYBLIŻYŁAM MOJE USTA DO JEGO . ZACZĘLIŚMY SIĘ CAŁOWAĆ . A JEGO KUMPLE ? ZACZĘLI GWIZDAĆ I KLASKAĆ ! ŚMIAŁAM SIĘ JAK GŁUPIA , ALE JEDNAK WTULONA W NIEGO
|