|
cz.1 pewnego dnia wraz z dwoma przyjaciółkami przechadzałyśmy sie po uliczce miasta. nagle spotkałyśmy jego-chłopaka który od dawna mi się podobał,z którym pisałam już dłuższy czas i spotykałam sie na treningach.. -czesc dziewczyny. wbijacie do mnie .? mam urodziny zapraszam . a ty.?-zwrócił się do mnie.- wpadniesz. ? jego oczy były tak cudowne,uśmiech nieziemski. nogi miałam jak z waty , uległam . poszłyśmy wraz z nim do jego domu. po kilku minutach wstał i powiedział.-idę do kuchni po piwo, pójdziesz ze mną. ? -zapytał mnie. zgodziłam sie . wchodząc do kuchni powiedziałam: wszystkiego najlepszego. -a prezent.? -no nie zdążyłam wbic do sklepu. - nic nie szkodzi tego i tak nie kupisz. spełnisz moje marzenie w urodziny.? - oczywiscie.przeciez to twoje swieto. -odpowiedziałam. podszedł do mnie. ujał moją twarz i zaczął całować. [terrorkaxcs]
|
Dodaj komentarz
