Staram się odpocząć . poukładać sobie to wszystko , jakoś przeboleć w środku , uspokoić serce , że bedzie dobrze. Ale kiedy sie dowiaduje , że przeze mnie wypisałeś się z Zielonej , nazwałeś mnie nierozwiniętą, umówiłeś się i wystawiłeś mnie. To już nic nie poradze , że jesli mi mowisz o wyborze liceum to sie wydzieram , nawet cie nie przepraszam ! Kiedy usiiadłam na imprezie kolo ciebie , ale zachowując odległość taką , aby cie nie dotknąć nie poczuć ciebie, chce dla siebie jak najlepiej , nie jestem dziwna , poprostu nie chce az tak mocno cierpiec. Musiałes mnie dotknąć , odwróciłam się i warknęłam : co !?! . Spojrzałes mi sie w oczy i powiedziałes : nic.. Rozpierdalasz mnie dotykiem i słowami , dziekuje . /maarrtt
|