kiedyś, za swoich przyjaciół byliśmy w stanie oddac sowje życie, po prostu oddac wszystko. kieyds chodzilismy do nich aby sie wyplakac, wyzalis czy posmiac. moglismy z nimi przebywac gadac do bialego rana. a teraz... teraz nie jestesmy w stanie wypowiedziec banalnego " siema " czy " cześć " gdy ich wiedzimy na ulicy...
|