Pierdol dwulicowców, fałszywi koledzy, Cieszą ryj jak Cię widzą, po czym wbiją nóż w plecy, Poszukiwacze hecy, w głowach mają pusto, Patrząc na gówno w kiblu, pewnie myślą że to lustro, Wrzucam luz, bo na chuj mam się spinać, Jebać to nie mój klimat, ich życiorys to kpina, Bo to nie jest moja wina, że w życiu im nie wyszło.
|