Gdy pijemy wódkę i ktoś włączy jakieś smuty, jebane darcie, którego tak nie lubię. Wiadomo, każdy z nas ma inny gust muzyczny, lecz starają się uczyć mnie tolerancji. Jednak rzadko kiedy wytrzymuje i przy jakimś ciągnięciu marnej wokalistki drę się 'stooooooooop kurwa, nie zdzierżę!' Każdy się wtedy śmieje, szczerze? Mnie też to bawi.
|