łudziłam się. hah, głupia ja. nie wiem, co sobie wyobrażałam, myśląc, że to przyjaźń na lata. długie. bo przecież znamy się lat 11. niewyobrażalne, jak wszystko szybko może się spieprzyć. i, naprawdę, mam już dosyć robienia za matkę teresę. koniec balu, panno lalu. trzeba robić melanż i się nie przyzwyczajać.
|