- chce iść po prawej stronie, no prosze Cię no! - nie, będziesz szła po lewej. stanęłam rozgniewana robiąc pogniewaną minkę. - no dobrze, chodź już po tej swojej prawej.powiedział uśmiechnięty. - nie, teraz nie chce! - mam Cię zanieść na tą Twoją stronę? - Prosze bardzo. I musiałybyście widzieć moją mine gdy mnie podniósł, żeby zrozumieć..
|