Co ty sobie myślisz? Że ona chce być ciągle sama? Ale ona już taka jest, nie potrafi zbliżyć się tak naprawdę do nikogo. To tak, jakby brakowało jej tej części duszy, która łączy się z innymi, jak w Lego. Coś co jest w stanie połączyć ją z kimś innym. Ale na sam koniec wszystko się sypie. I nie zostaje nic. / lucciola
|