robiła wszystko , by wmówić sobie , że jej problem złamanego serca nie dotyczy . brała starego , poszarpanego misia i mocno go przytulała . później wypisywała receptę . radziła mu , żeby zapomniał . żeby żył dalej , żeby wytrzymał , bo zawsze na początku jest najgorzej . zabroniła mu oglądania wspólnych zdjęć czy słuchania smutnych piosenek . gdy już odstawiła go na półkę , podciągała kolana pod brodę i zalewała się łzami . bolało za bardzo.
|