Zazdroszczę mojemu psu. Całymi dniami leży, je, pije, bawi sie, śpi i cieszy się życiem. O tak ! a wszyscy go za to kochają. Wszystkim moim domownikom potrafi jednym gestem polepszyć humor, a ja mam do niej szczególną słabość. Leży i robi te swoje słynne oczy 'kota ze shreka', bezładnie podpiera się łapami o łóżko staje na nich, przez chwilę patrzy na mnie aż robi mi się tak strasznie słodko. Ona jest cudowna. Jak widzi mój smutek, łzy. Podchodzi , zlizuje mi łzy z twarzy. A na pocieszenie stuka mnie w ramię swoją łapką. I niech ktoś mi kurwa powie, że pies nie jest najlepszym przyjacielem człowieka, to zajebie./kokaiina
|