szarpał nią, ściskając ramiona. krzyczał, żeby w końcu się obudziła. nie kontaktowała. jego słowa zmieniały się w jej uszach w denerwujący bełkot. wpadał w panikę. nie wiedział nawet czy była aż tak pijana, czy naćpana. odpływała. po raz kolejny ją tracił. osuwała się na podłogę, wyślizgując się z jego objęć. w akcie desperacji uderzył ją w twarz. jeden, jedyny raz. i jego dłoń, wymierzająca jej cios była ostatnim obrazem jaki zapamiętała tej nocy. / smacker_
|