Kiedy cię dzisiaj zobaczyłam, na początku miałam ochotę odwrócić się i pójść w inną stronę. Ale przecież to nie ja zawiniłam. Nie ja okazałam się kłamliwą świnią. Więc podniosłam głowę i posłałam ci promienno-ironiczny uśmiech, wypowiadając słodkie ‘cześć’ minęłam ciebie i dziewczyny z którymi flirtowałeś. Twoja reakcja była bezcenna, widok twojego tępego wyrazu twarzy…i wiesz co…nawet mnie nie zabolało, tylko delikatnie zakuło to, że kiedyś byłeś tak blisko mnie. Ale cieszę się, naprawdę się cieszę, że całkowicie przeszła mi rzekoma miłość do ciebie. /pinkmiracle
|