A ja? Na ostatnim naszym spotkaniu unikałam sytuacji, w której nasze oczy spotkałyby się. A to wszystko dlatego, że były one przepełnione emocjami, za burzą rudawych włosów skrywałam twarz i po cichu łkałam z bólu jaki mi zadawałeś kończąc nasz związek. Łzy nie były oznaką bezsilności tylko oznaką miłości do Ciebie, ale przyjęłam na klatę, że to koniec. ;( II nieobli...
|