Ona starannie unikała myślenia o nim. Jeśli już to wmawiała sobie , że jest mu całkowicie obojętna a to co ich łączyło to była tylko zabawa z jego strony.. Wiedziała, że to dupek.. I wiedziała, że wszystko co robi i to jaki jest powinno ją odrzucac. Wiedziała doskonale, że on nie jest dla niej, że to nierealne. Lecz gdy napisał, i gdy zaczął mówic to o czym ona myślała.. Że przeprasza.. Ale on się nie nadaje, że tylko by ją ranił.. Ona cierpiała jeszcze bardziej.. Dlaczego? Bo zrozumiała kilka rzeczy.. Raz, że to wszystko prawda.. Dwa, że cholernie chciała by przekonał ją że jest i będzie inaczej.. Trzy.. że już za późno.. Już się od niego uzależniła./sweet_t
|