Wstaję rano, ledwo co otwieram oczy i już słyszę rozlegający się gdzieś pod poduszką dźwięk przychodzącego sms’a. otwieram jedno oko, wyciągam rękę i wkładam ją pod poduszkę w poszukiwaniu telefonu. Znajduję. Wyciągam. Odblokowuję i z bananem na mordzie odczytuję „ wstawaj maluszku, szkoda dnia ! „ – tak, kocham to twoje wyczucie czasu ! ;*
|