Spotkali się, kiedy on przyznał się do zdrady, łzy napłynęły jej do oczu, ociekając po policzku, zapytał się 'płaczesz?' odpowiedziała mu 'nie no co ty, to łzy szczęścia' on zbulwersowany bąknął 'szczęścia?' a ona z dumą odparła 'tak szczęścia, bo to jest właśnie koniec frajerze', próbował tłumaczyć, ale co jej po tym? Ogarnęła się, podeszła do niego, nie wie jak to się mogło stać, ale przytuliła się do niego i szepnęła mu do ucha 'byłeś moim najwspanialszym błędem jaki kiedykolwiek popełniłam', chciał ją pocałować, ale odsunęła się, odeszła w milczeniu. /lookingforlove
|