To może dziwne porównanie, ale czasami czuję się, jakbyś traktował mnie jak papier toaletowy. Gdy mnie potrzebujesz, zbliżamy się do siebie, bezwstydnie mnie wykorzystujesz , a potem wyrzucasz, odbierając mi w ten sposób kolejną cząstkę serca i duszy. Nie zostało mi przez to już za dużo czasu. Twoje gierki mnie wyniszczają. Ale jest jedna różnica pomiędzy mną, a papierem. Gdy on jest Ci potrzebny, żałujesz że wcześniej się nie zainteresowałeś co z nim i jest ci głupio, że nie sprawdziłeś, gdzie w danej chwili jest. Brakuje Ci go. Mnie nie...
|