zobaczyła go . stał w drugim końcu korytarza . chciała do niego podejść, jednak nagle ujrzała u jego boku tę dziewczynę - niską blondynkę, o błękitnym spojrzeniu i 'soczystych' ustach .. cała oniemiała z wściekłości - dłonie zrobiły się jej zimne, zaciśnięte w pięść, a oczy zaszklone . już teraz wiedziała, że to jego 'dajmy sobie trochę czasu' , znaczyło 'mam na oku inną, ale jak mi się znudzi, to wtedy pomyślimy, co dalej' ..
|