a gdybym gdzieś miała wyłącznik na swoim ciele, delete czy to całkowity reset myślę że właśnie dziś bym z niego skorzystała. na zewnątrz jest w porządku, ale w środku już gorzej. sypię się. maleńkimi kawałkami rozpadam się z tą świadomością, która mnie wykańcza. nie mam siły by znowu walczyć o coś ważnego w swoim życiu. chcę się poddać i mieć spokój od tego gówna. nie mów że jestem słaba, ja po prostu bałam się tego i miałam zbyt mało siły, a to różnica
|