NIe był to ani przyjaciel , ani żaden chłopak ktory by mi się podobał ..
Pierwszy raz pomógł mi gdy stałam po występie zapłakana , że zostawił mnie on ... ; (
powiedział , że nie wartoo.. chciał przy mnie być i był ..
podziękowałam za obecność to było cenne..
teraz jest ze mną znów..
gdy jest mi ciężko.. przyjaciółka daleko.. z drugą pokłociłam się
bo stwierdziła iż jestem fałszywą sukąa nie przyjaciółką ..
bo nie poświęcałam jej każdej godziny , minuty , sekundy.. nie spędzałam z nią
już każdej przerwy w szkole..
czy to coś złego... no nic... ; ( ale znów jest on..
oczekiwałam wiadomości na GyGy od innego..
ale napisał on.. znów mi poprawił , a miałam mega doła.. ; DD
dziękujęę ; **
|