Idę sobie ulicą, a dwóch chłopaków jadących na desce patrzy mi się prosto w oczy jeden po drugi, a ja im. Żaden nie spuścił wzroku puki nie mógł już mnie widzieć, bo przejechał obok i zeszłam z widoku. Czy ja jestem aż taka dziwna, że się na mnie chłopce patrzą ^^
|