Powrót do domu wyglądał zawsze tak samo. Pierwsze to co,to na GG.Najprawdopodobniej już on też był. Nie myliła się. Ona jak zwykle na 'zaraz wracam', a on do niewidocznym. On zawsze pierwszym pisał, a ona się do tego przyzwyczaiła . Mijały dni, stawali się sobie bliżsi . I 14 lutego odbyli poważną rozmowę na którą obydwoje czekali . Miała ona plusy i minusy. Teraz pozostało jej czytanie starych wiadomości w archiwum i szukanie,gdzie popełniła błąd.
|