,, Mój chłopak " powtorzyłam w myślach. cóż za żałośnie nieadekwatne określenie. zupełnie nie pasowało do roli, jaka on odgrywal w moim zyciu - byl przeciez moim wybawca, moim przeznaczeniem, moim zyciem. tyle , ze brzmialo to tak okropnie patetycznie. hmm..
|