Krew prysneła prosto na moja twarz.On kulał się z bólu w plamie krwi .Jego zabójca uciekł z miejsca .Kula trfaiła prosto w serce .Zmarł na moich oczach .To była nasza rocznica wspaniała randka zakończyła sie tragedią.Ucałowałam jego policzek mówiąc bedę z tobą teraz i tam . Wyciągłam z kieszeni scyzoryk i podcięłam sobie żyły.Widząc światło na końcu widniała jego postać .Przytuliłam sie mocno w jego silne ramiona .Chwyciłam za rękę by dokończyc randkę rozpoczętą za życia i kończąc ja po śmierci /grubsonowa
|