A teraz mówisz mi, że Ciebie boli, kiedy płaczę... Tak wiem. Wiem, że zdajesz sobie sprawę z tego, że to wyłącznie Twoja wina. To dlatego nie dajesz mi spokoju, pytając, o co właściwie chodzi. W sumie to nie tego chciałam. Miałam nadzieję, że sam na to wpadniesz... Mnie po prostu Ciebie brakuje... Twojej troski o mnie. Tego, żebyś martwił się, kiedy nie daję znaku życia przez dłużej niż 2 minuty. Żebyś był zazdrosny o każdego mojego kumpla, który stanie bliżej niż 1metr ode mnie lub przesadzi z buziakami na fejsie, gadu czy tele... Żebyś tęsknił za mną ogromnie... Za moim uśmiechem, błyszczącymi oczami, kiedy patrzę w Twoją stronę. Najważniejsze żebyś był i żebym czuła Twoją obecność. It's all. / miiisiiiaczekk
|