i nadszedł ten dzień. moja mama bała się go straszliwie. dzień porządków w szafie. siedzieliśmy z tatą na kanapie, a mama przykucnęła przy szafie i zaczęła wyjmować swoje manatki. ' tak tak, zrób tam w końcu porządek, bo nawet mole nie chcą tego jeść ' zaśmiał się tata. uśmiechnęłam się tylko, bo sama wiedziałam jaki porządek mam u siebie. ' ooo tą bluzkę to wyrzuć, chodziłaś w niej wieki temu.' , ' niee, do tej bluzki to ja jeszcze schudnę. o, a ta spódniczka jest popruta, bo kiedyś jakiś nachalny koleś mnie popchnął że aż się rozpruła i ma wartość sentymentalną. o, a w tej spódniczce jak kiedyś szłam przez miasto, jakiś inny koleś jadąc samochodem tak sie zagapił, że uderzył w auto z przodu. ' ' hahahahaha, tak, ta spódnica to ma dopiero wartość sentymentalną, mamo ' i zaczęliśmy sie wszyscy śmiać. tak, kocham jak mama robi porządki w szafie. / fioletowa_truskaffka.__________
|