4cz. Nagle usłyszała jakieś głosy zza rogu drogi. Podeszła bliżej ,w ciemnym zakątku zobaczyła dwójkę ludzi: dziewczynę i chłopaka. Dziewczyny nie skojarzyła, natomiast chłopak był podobny do Marcina. Obejmowali się i czule rozmawiali.Magda nie będąc pewna ,czy to aby na pewno Marcin., wolała nie wchodzić tej dwójce w ,,paradę" . Ból ustąpił, ona zaś wróciła do domu...
|