zacząłem potrzebować tego na co mówisz bliskość,z nadzieją w sercu,a w oczach z iskrą.
ta iskra zgasła,ona gaśnie podobnie do niej,pewnie by mnie udusiła,gdyby jeszcze miała dłonie..
patrzę tak na nią jak w pustce swego dechu tonie
i mówię,że zostanie tu na zawsze,że to koniec.
|