Zadawał ból psychiczny, zadawał ból fizyczny. miał wieczne pretensje o wszystko. Traktował jak zwykłą szmatę, a potem przepraszał i mówił, że kocha po to by znów zadać ból. Czemu nie potrafiłam powiedzieć stop i zacząć żyć od nowa? Dlaczego łzami karmiłam siebie i wszystkich w moim otoczeniu?
|