jego zapach przyprawiał mnie o zawroty głowy - był jedyny w swoim rodzaju, przy nim czułam się bezpieczna.. jego dotyk sprawiał, ze dostawałam gesiej skórki na całym ciele...ale było to bardzo przyjemne +te motylki w brzuchu, uh.. jego wzrok, który zawsze wiedział, czy mówię prawdę, czy też kłamię, pokazywał rózne emocje.. jego usta, które mnie niekiedy raniły, dawały mi troche pocałunków, jak i pięknych słów, że nie jestem w stanie o nich nie myśleć. jego ramiona, które teraz obejmują inną, kiedyś dawały mi tyle ciepła i miłości ze po prostu nie miesci mi sie to w glowie, iz kiedys bylam szczesliwa... także, do cholery, nie zapomnę o nim. i nie dam rady bez niego..
|