Wspomnienia jak oblazłe z farby drzwi
A tamte dni jak światło starej żarówki
Rdzawe zacieki i odrapany tynk
To przyjaźń? może lepiej o tym nie mówmy
Te słowa chrzęszczą jak szkło pod podeszwą
Trzeszczą? chuj z tym, jebać to zresztą
Mam swój zamknięty świat z własnym Olimpem
Ty zakłamaną twarz w stylu z deszczu pod rynnę. / [lovelymy]
|