Dokładnie. Paradoks, kiedy mniejszość jest silniejsza od większości i nas samych... Lepiej nic nie wiedzieć niż potem się tak zadręczać... Tylko, że tu pojawia się pytanie: Czy wejść do raju i z niego wyjść po jakimś czasie i zadręczać się, że już się do niego nigdy nie wróci, czy nie wejść i żałować tego potem całe życie?
|