Każdego dnia rozmawiali , śmiali się ze wszystkiego . Nie wiedziała kim dla niej jest ... Jednego dnia pocieszał ją rozumiał , innego była mu obojętna. Któregoś dnia gdy była smutna , zapytał : co cię trapi ? Ty mnie trapisz chciała odpowiedzieć .. ty do cholery ! "Nic, chyba po prostu się nie wyspałam" - powiedziała .
|