"To koniec!" tak mi powiedziałeś,
rzucić mnie zdecydowałeś, właśnie tego chciałeś?
Spieprzyć, zburzyć to co razem ze mną zbudowałeś?
Niestety nic z tego, odpowiedzi nie ma na nie.
Jakie błędy do cholery popełniałam?
Zrywać nie chciałam, lecz już podjąłeś decyzję.
Wyjaśnić próbowałam, dlaczego tak się stało.
Przyczyny nie poznałam i nie znam jej do dziś,
Jak to możliwe, że mój ukochany miś naraził na takie cierpienie?
Tak oto runął mój cały piękny świat.:((
|