a gdy tak siedzę smutna z podkurczonymi nogami ze słuchawkami w uszach, zastanawiam się jak by tu spędzić kolejny samotny wieczór. w tylnej kieszeni jeansów brzęczy wesoło 3,50 które już dawno naznaczyłam sobie mianem 'na wyjątkową sytuację' , w pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać czy chęć bycia szczęśliwym przez te kilkanaście minut można nazwać wyjątkową . szybko jednak odgoniłam od siebie myśl, by skoczyć np po piwo czy amarene włączając jakiś horror. / schowalimimisia
|