` codziennie rano mijamy razem te same bloki,pokonujemy ta sama droge idac do szkoly. Jednego dnia kazdy z nas szedl osobno. wszystko dlatego,ze uczucie ktorym mnie darzył podobno znikło. po tygodniu,gdy wyszlam rano on czekał na mnie. przyniósł mi żelki, ktore tak bardzo ubóstwiam. powiedział,że nie ma kwiatka bo kwiaciarnia jeszcze zamknieta, i bardzo mnie przeprasza. dał mi żelki,złapał za rękę i powiedzial,że kocha. Nie zdążyłam odpowiedziec nic.Nasze usta złączyły się..
|