Była to bardzo wspaniała dziewczyna
Często powtarzał: Ty moja jedyna
Bała się najgorszego, ze kiedyś ja porzuci
Nie będzie chciał jej znać - ich czas nigdy nie wróci...
Wiedziała, że wtedy życia by nie miała
Nie dałaby rady.. Za mocno kochała
Po jakimś czasie nie tak samo było..
Zero jego wyznań... Coś się w nim zmieniło..
Coraz rzadziej się z nią spotykał
Gdy mówił: Kocham wzroku jej unikał
Czuła jakby była z obcą osobą
Czegoś się bała, nie była sobą
Przytuliła go mocno, Mówiła: kochanie....
Nie sądziła, że dziś nastąpi ich pożegnanie....
Zaczął mówić coś...: wiesz, mam Cię dość
Ona milczała, tylko łza cichutko po jej policzku spływała
Mówił ze pokochał inną już
Nie wiedział że dziewczynie
Właśnie wbijał w serce nóż
Siedziała sama myśląc o tym, co się stało
Nie mogła uwierzyć... Tak ją to zabolało
Do domu wracać nie chciała..?cz.1
|