Jestem z siebie dumna,zrobiłam krok do przodu,doszłam do wniosku,że co do Twojej osoby już nie ma miejsca na sentymenty,bo to tylko strata czasu. Tak wtedy przejeżdzałeś przez moje małe miasteczko w kierunku Twojego domu,Twój widok bardzo zabolał do tego stopnia,że idąc ulicą płakałam przez parę minut,dziewczyny mówiły "Mała nie rycz" mimo,że są zawsze,nie rozumiały tego bólu. Jednak ucieszyło mnie,że u Ciebie wszystko ok. Bo nawet nie zwróciłeś uwagi,a Twój tym samym mój ulubiony uśmiech podczas konwersacji z kolegą był widoczny na Twarzy,bardzo mnie to cieszy,a ja ja sobie poradzę. Mój upór w pewnym stopniu mi pomoże, bo przecież jest znośnie, tym samym nadchodzi ogromny przełom..
|