siedzę tak sobie i patrze na kotka, który bezlitośnie wyleguję się na słoneczku mając całą resztę w dupie. taki kot to ma zajebiste życie - dostanie dobre żarcie, po którym nie musi sprzątać, całe dnie się wyleguje i nic nie musi robić. czasem sobie pobiega za jakąś muchą, czy myszą, poszwęda się po polach i łąkach, nie kontrolując zegarka, bo przecież dla niego czas się nie liczy. robi wszystko co popadnie, nie biegnie na każde zawołanie i nie musi się z niczego tłumaczyć. a, gdy czasem coś przeskrobie to wystarczy, że spojrzy na mnie tymi swoimi, słodkimi oczętami i nie jestem wtedy w stanie go ukarać. całe życie ma wyjebane i niczym się nie przejmuje. koty mają fajnie - chciałabym być kotem
|