dziewczyny zaczęły przekazywać sobie butelkę bezalkoholowy szampana , najpierw ja upiłam łyk , a po mnie po kolei piły z tej samej butelki moje koleżanki , poczułam niepohamowana radość , nie tylko dlatego, że wygrałyśmy mecz, znów należałam do nich , nie brzydziły się mnie już. znów mnie całkowicie zaakceptowały , chociaż jestem nosicielka wirusa HIV. /ogarnijmnieskarbie
|