czasami są takie noce, kiedy czuję się tak cholernie samotna. wydaje mi się, że nie mam nikogo. że najblisi mnie nie rozumieją. nie wspierają. wtedy, kiedy potrzebuję chociażby jednego dobrego słowa, poczucia, że nie jestem sama na tym świecie, wtedy akurat wszyscy się odwracają do mnie plecami. w takie noce jest mi naprawdę ciężko. łzy wycierane w poduszkę nie przynoszą ukojenia.
|