Dokładnie rok temu nie wyobrażałam sobie weekendu bez niej. I mimo,iż była codziennie jakieś 50 km ode mnie,to z utęsknieniem czekałyśmy na te głupie 3 dni w tygodniu żeby miło zaplanować czas. Była dla mnie jak siostra,której mogę powiedzieć wszystko i wiedziałam,że przenigdy mnie nie zawiedzie. Co zostało po tamtym czasie ? Jedynie głupie 'siema' jeśli uda mi się spotkać ją na mieście. To przykre..
|