Opuchlizna z oczu już prawie, zeszła. Tusz już prawie wysechł, a łzy już prawie przestały spływać po policzku. Jednak Ty musiałeś się pojawić na nowo. Wraz z Tobą wróciły opuchnięte oczy, rozmazany tusz, i te pieprzone łzy, nad którymi nie jestem w stanie zapanować.
|