uwielbiam te słoneczne letnie dni. zajebiści ludzie, dobry bit i w chuj dużo alko. można balować do 5 rano w objęciach czegoś mocniejszego, poruszać się do rytmu z kolesiem, którego widzę po raz pierwszy w życiu. śpiewać aż do zdarcia gardła, a potem iść spać. wstać o 13 i znów balować do 5. tak dobrze myślisz. to kurwa wakacje na które czekam z wielkim bananem na ryju. /happylove
|