♥ W niedzielę spotkaliśmy się na boisku. przyjechali ministranci i nasze 'giejki' . Ci najlepsi . 'Święconki ' poszły się przebrać a my wszyscy wygłupialiśmy się na boisku. Był też on. mój były... kiedy nas zobaczył razem widziałam jego złość na twarzy. Przyszli wszyscy i rzuciłam tylko 'Uciekaj grać dziobaku' pobiegłeś ale zaraz cofnąłeś się i dałeś mi buziaka. Mina marka była nie do opisania. podczas gry cały czas starał się kopnąć Ciebie. po skończonym secie , wygranym przez Twoją drużynę ty przyszedłeś do mnie , przytuliłeś i powiedziałeś głośno 'on chyba mnie nie lubi... ' Ten znów zaczął się na nas krzywo patrzeć. A ja pękałam ze szczęścia.
|