Weszłam do szkoły. Po prawej stronie zobaczyłam jego i mojego sąsiada. Zdziwiłam się. Stali i rozmawiali o czymś, lekko gestykulując. Przechodząc obok, nieśmiało spojrzałam się w ich stronę, obydwaj spojrzeli na mnie. Posyłając uśmiech sąsiadowi, kątem oka spostrzegłam nutkę zazdrości w oczach tego drugiego. uwielbiam to./retrospekcyjna
|