Piszę do Ciebie i błagam o spotkanie.. Zniżam się do poziomu chodnika, bo potrzebuję Ciebie, Twojego wsparcia, silnego ramienia.Problemy, problemami nasiąknięte.Jestem roztrzęsiona, makijaż już dawno spłynął a Ty? Ty odpisujesz jakby chodziło o spotkanie z prawnikiem "coś wymyślę, znajdę czas" i płaczę coraz bardziej i nie wiem sama czy bardziej przez problemy, czy przez Ciebie.
|